poniedziałek, 22 października 2012

Recenzja Mangi: Kuroshitsuji #7


Okładka i Obwoluta: Obwoluta bardzo mi się podoba. Po pierwsze: jest na niej Joker a po drugie: te kolory...Jedyne co mnie wkurza to szybka niszczalność obwolut przy mandze z serii Kuroshitsuji :/ Co do okładki to nie przypadła mi do gustu. Jest taka jakby trochę "pusta". 

Fabuła: No cóż, ja jestem fanką Kurosha, więc oczywiście powiem tu pochlebnie :) Oczywiście zawsze jest takie zakończenie, że trzyma w napięciu.

Kreska i Postacie: Kreska jest bardzo ładna. Co do postaci to dochodzi w tym tomie jedna dodatkowa, ale nie powiem jaka by nie spoilerować ;p Jednak spodobała mi się bo jest z deka "szalona" (czyt. nieco psychiczna) :D

Co wywarło na mnie największe wrażenie: Z pewnością fabuła, która w tym tomie mi się bardzo spodobała, nowa postać, mini historyjka od autorki, 3 strony z tatą Ciela i kilka cytatów, których się doszukałam ;D

Moja Ocena: 9,5/10

2 komentarze:

Reyline Hayashi pisze...

Bardzo nie lubię Kuroshitsuji. Moim zdaniem to totalna komercja o zwyczajnej nic nie wnoszącej kresce i brakiem jakiej kolwiek...reflekcji. Obejrzałam 12 odcinków i podziękowałam. Nie mam pojęcia dlaczego wszyscy tak sie wciąż jarają SebastianemO.o jakby nie było oryginalniejszych postaci....


Recenzja spoko:)

pozdrawiam

Mirushia pisze...

Dziękuję za szczerość :) Sama jestem fanką Kuroshitsuji, ale wkurza mnie ta podjara Sebastianem. Sama wolę Ciela i Undertakera xD

Prześlij komentarz